Strona:Zacharjasiewicz - Milion na poddaszu.djvu/27

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Jakiż macie program na jutro?... Może koło południa zebralibyśmy się znowu tutaj na pogadankę!
— Ja najprzód oświadczam, że nie przyjdę, rzekł podczaszyc, mam jutro interesa w trybunale i to w południe...
— Dla mnie jutrzejszy dzień, jest dniem feralnym jak każdy piątek, ozwał się Hektor, dla tego zostanę w domu!
— Jutro właśnie mam być w Mokotowie! tłómaczył się Achil...
— A ja mam jutro naradę z mecenasem! dodał Kubaś i spuścił oczy do ziemi.
Pozostały sam jeden Lesio nic nie powiedział, bo większość już i tak zerwała jutrzejsze posiedzenie.