Strona:Z niwy śląskiej.djvu/176

    Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
    Ta strona została uwierzytelniona.
    CHRYSTUS ZMARTWYCHWSTAŁ.
    (Pamięci syna Lolka).

    Cudowna słońca wiosennego władza
    W całą naturę wlewa nowe życie,
    Ziemia się w stroju kwiecistym przechadza,
    Śpiewem skowronków wydzwania w błękicie.

    I w całym świecie brzmią pieśni wesela,
    Że srogiej zimy pękły już ogniwa...
    I człowiekowi radość się udziela
    I do uniesień piersi mu porywa.

    Ale mnie smutno! Mnie ten świat uroczy
    Tylko boleści łzy ciśnie na oczy;
    I swą pięknością trwoży i przeraża...
    Myśli me lecą wciąż w stronę cmentarza,
    Gdzie w cichym grobie śpi moje kochanie.
    Idę tam... stoję... piersi targa łkanie
    I boleść wielka wstrząsa wszystkie nerwy.
    I szepcę cicho: Ty śpisz, a na łące