Strona:Z martwej roztoki.djvu/072

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

POWIEDZCIE, MOJE MOGIŁY...


Powiedzcie, moje mogiły,
Co chowacie dzieci me pośnięte —
Czemu te kwiaty z was strzeliły?
Gdy zginą, mrozem ścięte.

Powiedzcie, moje mogiły,
Czemu te kwiaty się zmarnią?
Czemu się stroją w blaski słońc?
Gdy nakryjecie je darnią.