Strona:Z Ziemi na Księżyc w 97 godzin 20 minut.djvu/81

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

będziemy ogromnych ilości metalu, więc wybór nie będzie trudny.
— Proponowałbym, — zauważył generał, — byśmy się zgodzili na najlepszy ze znanych dotąd spławów, a mianowicie, na połączenie miedzi z cyną.
— Drodzy przyjaciele! — oświadczył przewodniczący, — przyznaję, że to połączenie wydało dotychczas najlepsze rezultaty, ale kosztowałoby ono zbyt drogo i byłoby na domiar bardzo trudne do wykonania. Myślę więc, że powinniśmy się zgodzić na metal również dobry, ale o wiele tańszy, a mianowicie na lane żelazo. Jakie jest pańskie zdanie w tej kwestji, panie majorze?
— Najzupełniej zgadzam się z panom. — odrzekł major.
— Istotnie — podjął Barbicane. — Lano żelazo jest dziesięć razy tańsze od bronzu, odlewa się łatwiej i szybciej. Zaoszczędzimy więc jednocześnie sporo czasu i pieniędzy. Jest to zresztą znakomity materjał i przypominam sobie, że podczas wojny, przy obleganiu Atlanty, armaty z lanego żelaza dawały po tysiąc strzałów, co dwadzieścia minut jeden i były jeszcze zdatne do użytku.
— To jednak, lane żelazo jest bardzo kruche. — zauważył Morgan.
— Tak, ale również bardzo wytrzymałe.