Strona:X de Montépin Marta.djvu/152

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

korespondencji w encyklopedji francuskiej?
Trzy kwadranse przepędził na odcyfrowaniu listu, i to mu dało dosłownie, co następuje:
„Niech — wasza — ekscelencja — nie traci — oczy — kapitan — artylerji — D — przydany — ministerjum — wojny — ma — wydać — plan — uruchomienie — armja — francuskie — wypadek — wojna — płacić — wynagrodzenie — pięć — sto — tysiące — frank — potrzeba — różne — Porozumienie — przedstawiciel — ambasada — dotyczący — proch — bez — dym — Potrzeba — nowy — pocisk — marynarka — torpile “.
Tłómaczenie wolne tych myśli, podanych w stylu telegraficznym, nie było trudne do zrobienia.
Robert odczytał biegle:
„Niech wasza ekscelencja nie traci z oczu kapitana artylerji D., przydanego do ministerjum wojny. Oficer, ten ma nam wydać plany uruchomienia armji francuskiej na wypadek wojny. Zapłacić mu aż do wysokości pięć kroć sto tysięcy franków za potrzeby różne. Porozumiewać się z przedstawicielem wojskowym w naszej ambasadzie. Trzeba nam sekretu prochu bezdymnego, zastosowanego we Francji i modelu nowych pocisków dla torpedowców i dział marynarki“.
— O’Brien mnie nie oszukał, rzekł do siebie Robert Verniere. To istotnie broń potężna, którą zużytkuję w razie potrzeby. Co to za kapitan, którego tu podają tylko pierwszą literę? zapytał siebie. Zresztą, co mnie to obchodzi! Tem gorzej dla niego, jeżeli będę potrzebował go obryzgać błotem! Niech każdy dba o siebie w walce życiowej!.. Tak! odpowiem na wezwanie ba-