sensów prawdziwych: znajdujemy jedynie w znakach przez zmysły wydawanych, i w rzeczach, przez rozum pojmowanych. Znaki zmysłowe są jako płody morza, rozmnożone w przepaści niedostatku naszego ciała; rzeczy umysłowe są płody ludzkiego rodzaju, które jako obfitość naszego rozumu uważamy. To jest właśnie, jak mniemam, dla czegoś Panie powiedział tylko do rodzaju wód i ludzi: „rośnijcie i rozmnażajcie się.“ Widzę przeto: żeś tém błogosławieństwem udzielił nam władzy wyrażenia rozmaicie jednego prostego rzeczy pojęcia; dozwoliłeś oraz więcéj sensów przywiązać do jednego rzeczy wyrażenia prostego, ale ciemnego. Tak więc napełniają się owe allegoryczne wody morskie, których pędami kierują rozmaite znaczenia dane Pismu świętemu; tak równie plemieniem rodu ludzkiego napełnia się ziemia „owa dusza sprawiedliwa,“ która przez miłość od wód osuszona, poddaje się panowaniu wiarą oświeconego rozumu.
Chcę mój Boże wyjawić niemniéj te myśli, jakie wzniecają we mnie następujące słowa Pisma twojego; opowiem je bez obawy. Powiem prawdę, którąś mnie natchnął, bym wedle twéj woli te słowa rozumiał. Ani temu wierzyć nie mogę, abym z innego jakiego, jedynie z twojego natchnienia prawdę mówił, ile że ty jesteś jasną prawdą „każdy zaś człowiek jest kłamcą[1]; ten, którego słowa są kłamstwem, z własnéj majętności mówi. Ale ja chcę mówić prawdę jedynie z twego natchnienia.
Dałeś nam na pokarm wszelkie ziele, które wydaje nasienie po całéj ziemi rozsiewane; i wszystkie drzewa, któ-
- ↑ Ps. 115, 2.