Strona:Wyznania świętego Augustyna.djvu/234

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

składam za nieprzeliczone dobrodziejstwa twoje, nawet w milczeniu zachowane. Ale pominąć tego nie mogę, jakie myśli rodzi dusza moja o twojéj służebnicy, któréj ciało zrodziło mnie do światła doczesnego, a serce jéj odrodziło mnie do światła wiecznego. Nie jéj własne, ale z twéj hojności na nię wylane dary ogłosić pragnę. Bo ani życia ani swojego wychowu nie była ona sama dawczynią. Tyś ją stworzył: ani jéj ojciec ni matka wiedzieli, jakie dzieło przez nich wydane będzie. Wykształciła ją w twéj bojaźni rózga (łaska) Chrystusa twojego; nadzór opatrzności Syna twojego w prawowiernym domu, zdrowym członku kościoła twojego.
Nie tak ona chwaliła gorliwość swéj matki w wychowaniu i w udzielaniu jéj przestrogi, jako raczéj baczny nadzór jednéj sędziwéj już służącéj, która jéj ojca dziecięciem jeszcze będącego nosiła, jakto podrosłe dziewczyny dzieci na barkach nosić zwykły. Ta więc pamiątka, jéj wiek sędziwy i czyste obyczaje, zjednały dla niéj prawdziwy szacunek w domu chrześciańskim u jéj panów: którzy jéj również prowadzenie swoich córek powierzali, a gorliwość jéj godnie obowiązkowi temu odpowiadała; używała ona w potrzebie chwalebnéj ostrości do sprostowania ich błędów, a w nauczaniu ich, podziwiającéj roztropności. Albowiem oprócz tych godzin, w których u stołu rodziców brały skromne pożywienie: ani im, zapobiegając szkodliwemu nałogowi, wody za nadto pić nie dozwalała, chociaż im najbardziéj pragnienie dokuczało, lecz poważnemi słowy do nich mówiła: „Teraz wodę pijecie bo wina w mocy waszéj nie macie, lecz, gdy do domów waszych mężów przyjdziecie, zostawszy paniami szaf i szpiżarni, wtedy wzgardzoną wodę przewyższy nałóg napoju.“ Tym mądrym sposobem rozkazów i powagi uskramiała chciwą młodego wieku żądzę, i samo nawet młodych panienek pragnienie ograniczała według przyzwoitéj miary, która przestrzega zapragnienia tego, co nie przystoi. Wyjawiła mi atoli jako swojemu synowi