Ta strona została uwierzytelniona.
Jak ptak w sidłach myśliwca, tak my w sidłach doli,
Serce oszołomione wiecznością aż boli.
Zabłąkani w tym świecie bez drzwi i bez dachu,
Mimo chęci przyszedłszy, odchodzim wbrew woli...
Józefów, lipiec 1925.