Strona:Współczesni poeci polscy.djvu/033

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

ciw zacieśnianiu zakresu poezyi do czułych i rzewnych westchnień i pieni. A jakkolwiek możnaby było autorowi przypomnieć jego zachwalanie „przeczystych, rzewnych, potulnych i świętych“ fresków Fra Angelico da Fiesole; wolno przecież widzieć w tak zmienionem zapatrywaniu postęp jedynie ducha i rozszerzenie widnokręgu poetyckiego. Koniec końców bowiem i freski owe, arcydzieło w swoim rodzaju, nie wyrażały jednostkowego, egoistycznego uczucia, lecz aspiracye mas całych, duchem pobożności przejętych; były zatem także wyrazem czynu w pewnym ograniczonym zakresie.
Zresztą poglądy dawniejsze Sowińskiego pozostają i w tym utworze tymi samymi, uzupełniają się tylko i zaokrąglają. Przedstawiciel nauki abstrakcyjnej, niezwiązanej z życiem, Omega, pokutuje za pychę rozumu w szpitalu obłąkanych, a Ugo, jego uczeń, dopiero wskutek bezpośredniego zetknięcia się z wynikami drogi, którą postępował, porzuca sfery nadniebne i wspiera ziemskie działania Ludmira, przedstawiciela mas i czynu społecznego. W czynie tym bierze udział poeta Henryk, co wzgardził gruchaniem miłosnem i niewieściemi wdziękami. Natomiast ginie w obłąkaniu Adam, dusza czuła, rzewna, oddana miłości jedynie, nie pojmująca ani energii Ludmira, ani uniesień Henryka.
Słusznie zarzucano Sowińskiemu, że w tem