Strona:Woyciech Zdarzyński życie i przypadki swoie opisuiący.djvu/52

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

zumnego; Inſza odezwała ſię, że ma kapeluſz à la Figaro. Oſtatnia znich, coś niby z Logiki powiedziała: Czemuż go nie noſiſz ma chere amie. Przyſtąpiłem bliżey na te ſłowa, i maiąc porę popiſania ſię z Rozumem, ſprawiedliwie (rzekłem) WPanna Dobrodzieyka mówiſz. Jeſt to Sylogizm in Brocardo. Jak gdyby tak było: Na to zrobiono Figaro, aby go noſić; Ale że ta Dama ma Figaro, ergo...
Jeſzczem był niedokończył Sylogizmu, gdy wſzyſtkie uſłyſzawſzy Brocardo śmiać ſię głośno poczęły. Chciałem ie nauczyć, iak poznać można Sylogizm, kiedy ieſt in Brocardo, ale ich śmiech coraz więkſzy pobudził mię do gniewu. Mądry Człowiek prawdę tylko poważać umie, daleki od przeſądu względów i uwodzenia ſię ſtronnością. Dowiodłem im przez Sorites, iż ſię śmieią z właſney nieumieiętności. „Kto ſię śmieie (mówiłem) z rzeczy rozumnych nie ma ich wyobrażenia; Kto nie ma ich wyobrażenia, nie wie iak