Strona:Wojciech Kętrzyński - O Mazurach.djvu/26

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Niemców się poświęca naukom teologii ewangielickiéj, na akademji znów zacząć musi uczyć się po polsku, bo potrzeba znajomości języka polskiego, aby uzyskać pewne stypendja i potém posadę w Mazurach. Akademik zwykle nie miewa tyle czasu, aby gotując się do egzaminu, mógł się nauczyć gruntownie obcego języka. Dostawszy zaś posadę, wielu tłomaczy kazania swoje z niemieckiego za pomocą słownika, tak że czasem treść kazania odgadnąć trudno; a lata miną, zanim pastor język polski tak dalece sobie przyswoi, że z ludem jako tako się rozmówi.
Nabożeństwo odbywa się co niedzielę tak po wsiach jako i w miasteczkach po niemiecku i po polsku. Od 9téj do 11téj godziny zwykle bywa nabożeństwo niemieckie; od 11téj do 1széj polskie nabożeństwo dla Mazurów[1].

Gdzie lud wiejski w tak nieszczęśliwém położeniu jak tutaj, gdzie tak mało dbają o prawdziwą jego oświatę, gdzie pomimo szkół i gimnazjów, które ludowi tamtejszemu korzyści żadnych nie przynoszą i tylko Niemcom, szczepowi panującemu służą, tam musi być wielka demoralizacja, tam musi być dużo przewrotnych zwyczai zabobonów. Dla stwierdzenia tego, cośmy powiedzieli, podajemy tutaj kilka faktów charakteryzujących cały lud, nadmieniając, że wszystko, co opowiemy, w ostatnich kilkunastu latach się stało; wypisałem to, co podaję, z kroniki kościelnéj orłowskiéj, w któréj czcigodny pa-

  1. Pierwsze kazanie niemieckie miano w Ełku w r. 1584 w skutek wyższego rozkazu. Toeppen, Gesch. p. 151.