Strona:Wino i haszysz. (Sztuczne raje). Analekta z pism poety.djvu/099

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

lozofowie, odradzaliśmy nasze dusze przez powolną pracę i kontemplację; przez pilne ćwiczenie woli i stałą szlachetność dążeń stwarzaliśmy na nasz użytek ogród prawdziwej piękności. — Ufając słowu, które mówi, że wiara przenosi góry, spełniliśmy jedyny cud, na który Bóg dał nam swe przyzwolenie!”