Tertio:[1] Rząd Polski zanim się ustali,
Żydostwu o tem powiedzieć potrzeba:
Iż, kto się z Żydów z domu dziś wydali, 136
Nie będzie dłużej psuł polskiego chleba.
Bo to nie hendle[2] po puszczach ich wiodą,
Przemysł nie ciecze drogami ciemnemi!
Oni hendlują gardłami naszemi, 140
I przemyślają nad krajową szkodą;
Więc za to będą na gardle karani.
Ale rabinom należy powiedzieć:
— Aby Żydowie mogli o tem wiedzieć — 144
Iż, kto się teraz z Żydów nie spogani,
Opiekę Sejmu nad sobą mieć będzie,
I wyszynk wolny na miód, wódkę, piwo,
I przywileje na hendle posiędzie, 148
A z królewszczyzny dostanie paliwo...[3]
Gdzie drwa rąbią, zwykle trzaski lecą;[5]
A zatem jeszcze i ten punkt dołożę:
Jeżeli naszym, — co łatwo być może — 152
Pogańską szablą za blisko przyświecą,
To ich pochować, jak się braciom godzi.
A za ich dusze dać na mszę żałobną;
Lecz niech mogiły choć włoka przegrodzi, 156
Naszych osobno — a Moskwę osobno![6]
↑w. 138 hendle, pogardliwie i gwarowo zamiast: handle.
↑w. 149 paliwo z królewszczyzny, opał, drzewo z lasów królewskich.
↑Po w. 149 Post scriptum = później dopisane. — Zwykła formułka w dawnych listach i dziś jeszcze używana w skróceniu P. S. przez ludzi starszych.
↑w. 150 ma tylko dziesięć zgłosek zamiast jedenaście, prawdopodobnie wypuszczone zaś po gdzie.
↑w. 157 Naszych osobno — a Moskwę osobno! Kiedy żywot niemiło podzielać z wrogiem, to i grób niemiło. Czuli to przodkowie nasi: a wielkim obyczajem Sławian, sypiąc mogiły poległym w boju, któremi cała nasza ziemia jest zasłaną, naszych osobno, a wrogów osobno grzebli. Stąd-to widzimy zwykle dwie naprzeciwległe