Strona:Wiktor Hugo - Nędznicy cz4.pdf/193

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

drin, świetność pewnych figur retorycznych daje poznać, że nim mówił Villon.
Ow wiersz wytworny i tak sławny:

Mais où sont les neiges d’antan?
(Gdzież są przeszłoroczne śniegi?)

jest wierszem szwargotem. Anton — ante annum — jest słowem szwargotowem Thunu, znaczącem rok przeszły, a w szerszem znaczeniu niegdyś.
Wyraz décarade znaczący prędki odjazd ciężkiego powozu; przypisują go Villonowi i godzien jest tego. Wyraz ten tryskający iskry czterema zgłoskami, w świetnem naśladowaniu zawiera wszystko, cokolwiek jest pięknego w tem wierszu Lafontaina:
Sześć silnych koni ciągnęło kolasę.
Ze stanowiska czysto literackiego nie wiele znajduje się studjów tak ciekawych i pożytecznych, jak badanie szwargotu. Jest to osobny język w języku, chorowita narośl, szczepienie niezdrowe, które wydało roślinność, pasożyt, mający swe korzenie w starym pniu gallijskiem, którego złowrogie liście pełzają po całej powierzchni języka. Możnaby to nazwać pierwszą postacią, postacią pospolitą szwargotu. Ale w oczach tych, co do głębi badają język jak geologowie ziemię, szwargot przybiera kształty rzeczywistych pokładów ziemi. Im głębiej grzebiesz, znajdujesz pod starym językiem ludowym, francuzkim, prowansalski, hiszpański, włoski, wschodnio-grecki, ów język portów morza Śródziemnego, angielski i niemiecki, romans w trzech przemianach: romans francuzki, romans włoski i romans rzymski, łacinę, nakoniec narzecza Basków i Celtów. Pokłady głębokie i dziwne. Gmach podziemny, zbudowany przez wszystkich nędzników. Każde przeklęte pokolenie złożyło swój pokład, każde cierpienie położyło swój kamień, każde serce dorzuciło krzemyczek. Mnóstwo dusz złych, podłych lub gnie-