Strona:Wiktor Hugo - Nędznicy cz3.pdf/101

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Dokąd on jeździ? — pytała ciotka.
W jednej z tych przejażdżek, trwających bardzo krótko, Marjusz zwiedził Montfermeil, wypełniając rozkaz ojca, i szukał tam byłego sierżanta z pod Waterloo, oberżystę Thenardier’a. Thenardier zbankrutował, oberżę zamknięto, i co się stało z gospodarzem, nie wiedziano. Z powodu tego poszukiwania, Marjusz cztery dni nie był w domu.
— Stanowczo — powiedział dziadek — bałamuci się!..
Zdawało się im, że Marjusz nosił na piersiach i pod koszulą coś takiego, co było przywiązane do szyi czarną wstążką.