Strona:Wiktor Hugo - Nędznicy cz2.pdf/281

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.





V.
Roztargnienia.

Nad drzwiami refektarza napisaną, była dużemi czarnemi literami następująca modlitwa zwana białym Pacierzem i mająca tę własność, że prowadziła wprost do nieba.
„Paciorek biały, który Bóg ułożył, który Bóg odmawiał i który Bóg osadził w raju. Wieczorem idąc spać zastałam trzech aniołów przy mem łóżku, jednego w nogach, dwóch w głowach, a w środku świętą Panienkę Marją, która mi rzekła bym się położyła a o niczem nie wątpiła. Pan Bóg jest moim ojcem. Najświętsza Panna moją matką, trzej apostołowie memi braćmi, a trzy dziewice memi siostrami. Giezłeczko, w którem Bóg się urodził, osłania moje ciało; krzyż Św. Małgorzaty wyryty jest na mojej piersi. Najświętsza Panna szła w pole, Bóg płakał, spotkała pana Św. Jana. — Panie Św. Janie, zkąd przychodzisz? — Idę z Ave Salus. — Nie widziałeś Pana Boga, gdzie jest? Jest na drzewie krzyża, nogi zwieszone, ręce przybite gwoździami, kapelusik z białych cierniów na głowie. Kto odmówi tę modlitwę trzy razy wieczór i trzy razy rano, dostąpi w końcu raju.“
Charakterystyczna ta modlitwa zniknęła w r. 1827 z muru pod potrójnym pokładem wapna. Obecnie zaciera się w pamięci kilku naówczas młodych dziewcząt dziś starych kobiet.