Strona:Wiktor Hugo - Nędznicy cz1.pdf/84

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.





XIII.
W co wierzył.

Nie myślimy badać księdza biskupa D. ze stanowiska ortodoksji. Przed tak piękną i czystą duszą pragniemy tylko schylić głowę z uszanowaniem. Trzeba na słowo wierzyć sumieniu sprawiedliwego. A zresztą, ponieważ wszędzie znajdują się dusze wzniosłe, chętnie wierzymy w najwyższy rozwój wszystkich piękności cnoty ludzkiej, choćby w różnem od naszego wyznaniu.
Co sądził o tym dogmacie lub owej tajemnicy? skrytości te zna jedynie grób, przyjmujący nagie dusze. Jednego tylko jesteśmy pewni, że nigdy zawiłe kwestje wiary nie doprowadziły go w rozwiązywaniu do obłudy. Djament nie zna zgnilizny. Wierzył, jak mógł najmocniej. — Credo in Patrem — często wołał. Z resztą czerpał w dobrych uczynkach spokój i zadowolenie sumienia, szepczące z cicha: Bóg z tobą!

Zaznaczyć tu wszakże powinniśmy, że na zewnątrz, iż tak rzekę, wiary, biskup miał zbytek miłości. Za to właśnie quia multum amavit[1] ganili go ludzie porządni, osoby poważne, ludzie rozsądni, uprzywilejowane istoty na tym smutnym świecie, gdzie samolubstwo

  1. Ponieważ wiele kochała. (Słowa Ewangelji o Świętej Magdalenie).