Strona:Wiktor Hugo - Kościół Panny Maryi w Paryżu T.II.djvu/153

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
153
KOŚCIÓŁ PANNY MARYI W PARYŻU.

Młodzik wsunął się pod piec; — tu przyszła mu myśl wyborna.
— Bracie Klaudyuszu, — rzecze — daj złotówkę, to będę siedział cichutko.
— Ciszej! dam, dam.
— Ale zaraz.
— Bierz do dyabła! — rzekł alchemik i rzucił mu pod piec srebrną monetę. Jehan wsunął się w głąb swego ukrycia, a wtem drzwi się otwarły.

KONIEC TOMU DRUGIEGO.