Strona:Wiktor Hugo - Katedra Notre-Dame w Paryżu T.I.djvu/323

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

zem jej, a mianowicie nietylko odbiciem pomyłek nauki głupstw scholastycznych, ale jej ruchu całego, głębokiego i wszechstronnego? Która idzie równomiernie, krok za krokiem za rodem ludzkim, za tym tysiącgłowym potworem, spieszącym ciągle naprzód? Architektura czy druk? — Druk! I rzeczywiście, niech się już nikt nie łudzi architektura zginęła, zginęła bez zmartwychwstania, zabita przez drukowaną książkę, zabiła dlatego, że jest za drogą. Każda katedra przedstawia wartość miljarda. Proszę uzmysłowić sobie, Jakiegoby to nakładu środków było trzeba, żeby raz jeszcze napisać księgę kamienną; żeby tysiącami gmachów pokryć na nowo powierzchnię ziemi; żeby po powrocie do owych czasów, w których, według powiedzenia naocznego świadka takie było mnóstwo pomników budownictwa, „że możnaby powiedzieć, że ziemia strząsnęła z siebie stare szaty, aby się pokryć białą szatą kościołów“. (Erat enim, ut, si mundus ipse excutiendo semet, rejecta vetustate, candidam ecelesiarum vestem indueret. [Glaber Radulphus)]
Książka dla swego sporządzenia, tak malo wymaga czasu, kosztuje tak niewiele i może tak daleko dotrzeć! Trudno się dziwić, że myśl ludzka poszła za tym rozumowaniem. Nie chcemy przez to powiedzieć, że architektura nie może się zdobyć tu i ówdzie na piękną budowlę. Dlacze-