Strona:Wesolutki światek dla grzecznych dziatek.djvu/39

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
WYPRAWA PO GRZYBY.

Państwo Sypniewscy mieli czworo miłych i dobrych dzieci.
Zosia, Hela i dwaj braciszkowie: Zygmuś i Jurek, od dziecka mieszkali w mieście i nie mieli pojęcia o lesie i o tem, jak rosną grzyby, jak się je zbiera i które z nich są jadalne a które trujące.
I, jeśliby ktoś żartem powiedział, iż rosną one na krzaku lub na drzewie, uwierzyłyby temu napewno i dziewczynki, i chłopcy.
Razu pewnego obiecali im rodzice, iż latem pojadą na wieś. Ach! cóżto była za radość! A najbardziej cieszono się z tego, iż będzie się zbierało grzyby. Dużo