Przejdź do zawartości

Strona:Walerya Marrené - Kobieta czasów obecnych.djvu/17

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

żarem. Podniecały je brzaski pozytywnych prądów, rozpowszechniane książki z przykładami podźwignięcia się z trudnego położenia za pomocą własnych usiłowań i pracy. Miały do niej ogromny zapał, a tak mało znały realne warunki bytu, iż były pewne, że swemi bezsilnemi rękami świat zdobędą.
Niedopuszczone do biurowej pracy, do kantorów, nawet do kas sklepowych, bo przecież sądzono powszechnie, że kobiety rachować nie umieją, zwróciły się tłumnie do rzemiosł, z wiarą, że w nich zapracują sobie na chleb bez niczyjej łaski i protekcji.
Przekonały się wkrótce, że było to złudzenie. Na tej drodze spotkały te same trudności co na każdej innej, bez szans powodzenia, jakie daćby mogła praca umysłowa.
W tym popędzie jednak tkwiła także żądza przekroczenia dotychczasowych szranków pracy kobiecej, rozszerzenia jej zakresu, żądza czegoś nowego, niezwykłego, bo żadna prawie z tego świeżego zastępu pracownic,