Strona:Walery Eljasz-Radzikowski - Z podróży po Spiżu.djvu/12

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

liwości“ nowemi darzy swobodami, także i mieszczan Podolinieckich; miasto to przeznaczył na skład towarów przewozowych. W tym samym dokumencie z r. 1292 postanawia Wacław, że „wszyscy mieszkańcy wsi Lubicy i Gniazd w razie nagłéj potrzeby do naprawy okopów i dla obrony miasta Podolińca obowiązani są stawać i do niego chronić się z wszelkiemi swojemi rzeczami“[1].
Osobnym znów przywilejem w Rzymie wydanym r. 1298 arcybiskup ormiański Jerozolimski Bazyli nadał odpusty tym, coby się przyczynili do odbudowy kościoła N. Maryi Panny w Podolińcu[2].
Widzimy z dopiero co przytoczonych dokumentów, że ta część Spiża, co należała do dyecezyi krakowskiéj, była już po zagrabieniu przez Węgrów posagowego hrabstwa Spiskiego dla Judyty żony Stefana II, a daleko jeszcze przed zastawem Spiskiego starostwa w r. 1412 własnością Polski, skoro na tym obszarze polscy książęta zakładali osady, wyraźnie nadając w przywilejach „ad nos jure hereditario pertinentem scultetiam“ (do Nas prawem dziedziczném należące sołtystwo).
Swoją drogą utwierdza ten sąd dokument węgierski króla Beli z r. 1256, gdy mówi, że hrabiemu Jordanowi, synowi Arnolda hrabiego Spiskiego za usługi różne zwłaszcza w poselstwach na Ruś i do Polski nadaje pewien las królewski nad Popradem „na krańcu węgierskiego królestwa“ na własność dziedziczną, że pierwszy (téj nadanéj posiadłości) koniec leży w bramie królestwa węgierskiego ku Polsce“[3]. Podoliniec dzielił prawie ciągle losy związanego z nim starostwa Lubowelskiego, w jednych z Lubownią i Gniazdami zostawał rękach. Po wstąpieniu jednak na tron węgierski Władysława Warneńczyka Podoliniec był w ciężkich obrotach, gdy stronnicy Elżbiety na jego opanowanie się uwzięli. Posłali panowie polscy posiłki królowi Warneńczykowi pod dowództwem Wawrzyńca Zaremby kasztelana Sieradzkiego a star. Wielunskiego i Mikołaja Skóry sędziego Poznańskiego. „Wojsko to nadeszło do Podolińca nazajutrz właśnie po opanowaniu miasta Kieszmarku (przez Iskrę z Czechami). Wojsko Wielkopolan z Podolińca udało się do Budy, nie doznawszy od Czechów żadnéj przeszkody, a całkowite brzemię wojny spadło na Podoliniec, podówczas dzierżony przez Mikołaja Komorowskiego z ramienia Zbigniewa kardynała i bisk. krak. Jakoż to jedno miasto dźwigało i ponosiło przez kilka lat cały ciężar wojny tak wielkiéj i niebezpiecznéj“[4].
Gdy w r. 1441 wracającego Komorowskiego ze zwycięzkiéj wyprawy na Preszów, przeważną liczbą otoczywszy Iskra pojmał do niewoli, i z braku dowódzcy zamierzył korzystać, uderzył na Podoliniec, ale tak mu się dobrze broniono, że go zdobyć nie mógł, tymczasem nadeszła odsiecz z Polski od biskupa Zbigniewa i Iskrę odpędzono[5].

Miasto Podoliniec z dawnych swych obwarowań trochę jeszcze śladów dochowało od wschodu i zachodu. Są to grube mury przerywane okrągłemi bastyonami, do których poprzyczepiano domki małe, zamieszkałe. Przy wjeździe do miasta od wschodu stoi jeszcze brama, zaś od zachodu niedawno podobną bramę zburzono i kawał muru dla świeżo wystawionéj kamienicy. Opodal od gościńca na północnym zachodzie sterczą jeszcze resztki zamku z czasów przebudowy przez książąt Lubomir-

  1. Fejer 61230.
  2. Zapiski Dr Janoty. Fejer. Codex. dipl. 62172.
  3. Fejer 42380. „quandam silvam nostram regalem in districtu Scepes ab utraque parte fluvii Poprad inter indagines regni nostri et confinia Poloniae“
    „Prima meta seu terminus incidit in porta regni nostri versus Poloniam.“
  4. Dzieje Długosza.
  5. Kronika Bielskiego.