Strona:Walery Eljasz-Radzikowski - Szkice z podróży w Tatry.djvu/56

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

i pod wrażeniem doznanych uroków gwarzyć wśród swego domowego kółka. Sen klejąc powieki, zakończył nam dzień pełen miłych wspomnień z dopięcia wymarzonéj wyprawy, na popasie przed karczmą w Białym Dunajcu. —