Strona:Waleria Marrené - Przeciw prądowi Tom II.djvu/202

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
192

łożenie przyszłego szwagra, ma się rozumieć nie tykając ani ujemnych stron jego, ani ujemnych stron siostry, lekko i taktownie, jak w podobnych razach kobiety mówić umieją; a przecież on domyślił się łatwo z rozmowy tego, czego mu nie powiedziała. Powierzchność i wyraz twarzy panny Józefy były łatwe do zrozumienia, nietrudno mu też było poznać stopień umysłowego rozwoju pana Dombalskiego, a poziom ten był niezmiernie nizki.
Na fakt ten atoli nikt z domowych nie zwracał uwagi; czasem tylko, ilekroć rozmowa potrącała sercowe czynniki, panna Zofia rzucała na niego wymowne spojrzenie, jakby powiedzieć chciała, iż rozumieją się w tych rzeczach, iż oboje wybiegają ponad poziom otaczających, że pomiędzy nimi jest coś nakształt tajemnicy wspólnej.
Zatrzymano Wacława na wieczór. Pozostał, bo tak rozkazała mu jego protektorka.