Strona:Wacław Sieroszewski - W szponach.djvu/187

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Dobrze, że przyuczyłem ich przenosić mnie z łóżkiem i pościelą!... — pomyślał radośnie.
Przyczyna przeniesienia wraz z nim pościeli i łóżka była jednak zupełnie inna, a płynęła z braku sienników, kołder, oraz z dążności zarządu więzienia do jak największego zaoszczędzenia... słomy.