Strona:Wacław Sieroszewski - Na daleki wschód - kartki z podróży.djvu/246

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wśród rozmaitych artystycznych drobiazgów, zasuszonych kwiatów, notatek, wierszyków, czułych wspomnień, malarskich wzruszeń i zwietrzałych cokolwiek filozoficznych refleksyi, kryje się jeden cenny, wspaniały klejnot — gorąca miłość ojczyzny i naiwna, wzruszająca wiara w naukę, że ona wywiedzie tę ukochaną Japonię z sennego, mętnego morza Wschodu na szlaki jasne, wszechludzkie...
Jest to jedyny może przedmiot, zdolny wzbudzić zapał w każdym Japończyku. A skoro naród ma choć jedno bóstwo, które kocha ponad życie i pieniądze, to ma zadatki pięknej i bohaterskiej przyszłości.
Japończycy posiadają w dodatku hartowną wolę i pogardę niebezpieczeństw. Są bardzo waleczni i nie znoszą kompromisów. Noga zdobywcy nie stanęła jeszcze nigdy na ziemi japońskiej. Gdy w swoim czasie jeden z Czingishanidów wysłał był do niej swe niezwyciężone hordy, został sromotnie pobity.
— Trzech wróciło, których oszczędziliśmy, aby powiadomili swoich o klęsce... — opowiadali z dumą młodzi Japończycy.
Ale sława wojenna ma dwa ostrza i jedno z nich porze własne wnętrzności zwycięzcy.
Serdecznie życzę Japonii, aby ustrzegła się tego kalectwa, a resztę sił, jakie zdoła zachować,