Przejdź do zawartości

Strona:Wacław Sieroszewski - Korea.djvu/343

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

z tego małżeństwa. Wreszcie zajęcie handlem albo rzemiosłem groziło jego utratą, gdyż jań-bań mógł tylko trudnić się rolnictwem (nie osobiście, lecz za pomocą niewolników), służyć jako wojskowy lub urzędnik. Pod tym względem obyczaje i prawodawstwo szlachty korejskiej nie różniło się zbytnio od podobnych urządzeń innych ludów i w innych częściach świata. Wyjątek przedstawiały jedynie wdowy, dzięki wschodniemu poglądowi na nie, jako własność nieboszczyka. Ponadto zawierały jednak szlacheckie statuty korejskie takie paragrafy, których nie miał żaden inny naród, prócz Rosyi[1]. Przedewszystkiem przyznawały one wszelkie przywileje szlacheckie urzędnikom, następnie obowiązywały jań’baniów do służby państwowej. Rodziny, które w ciągu paru pokoleń nie piastowały urzędu, traciły przywileje[2]. Wskutek tego z biegiem czasu szlachta i biurokracya zlały się w jedno. Jań-baniowie opuścili gospodarstwa wiejskie i przenieśli się gromadnie do miast i stolicy. Ziemia przeszła stopniowo na własność albo w wieczystą dzierżawę chłopów (sian-nom) i naród korejski rozpadł się na dwa nierówne odłamy: rządzonych i rządzących, pracujących i piszących, opodatkowanych i poborców. Stan średni (cżjun--

  1. Tabela o rangach Piotra Wielkiego i ukazy o służbie obowiązkowej szlachty tegoż cesarza oraz Katarzyny II. Znalazłem w obyczajach oraz rozwoju korejskiej biurokracyi dużo rażących podobieństw do biurokracyi rosyjskiej, godnych bliższej uwagi socyologa.
  2. „Opis Korei“, cz. I, str. 350 i 356.