Przejdź do zawartości

Strona:Wacław Sieroszewski - Korea.djvu/296

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

farb, narzędzi żelaznych... Ale wszystko znajduje się w bardzo niedużej ilości; stąd pewnie pochodzi znaczna ilość sklepów, gdyż korejskie prawo handlowe nikomu nie zabrania zakładania takich małych, mieszanych kramików, gdy wielkie sklepy hurtowne wolno otwierać tylko członkom odpowiednich stowarzyszeń kupieckich. Stowarzyszenia te, podobne do europejskich cechów średniowiecznych, powstały prawdopodobnie w celu wzajemnej obrony członków od wyzysku i gwałtów, jakich dopuszczali się zawsze jań-baniowie oraz urzędnicy względem warstw podrzędniejszych. Cieszą się one po dziś dzień wielkim wpływem i powagą. Każda gałąź handlu zajmuje zwykle w większych miastach osobne targowisko, gdzie ma rzędy sklepowe, często nakryte wspólnym dachem, otoczone murem i zawierane na noc ciężkiemi wrotami. Kupcy najmują do współki obsługę i stróżów nocnych. Podział przedmiotów handlu jest przeprowadzony bardzo skrupulatnie; bławatnicy białych perkalów tworzą np. stowarzyszenie oddzielne od bławatników perkalów kolorowych, oddzielnie stowarzyszeni są kupcy jedwabiów gładkich, oddzielnie wzorzystych, oddzielnie hurtownicy muślinów, używanych na odzież letnią, oddzielnie kupcy gotowego ubrania, kupcy obuwia — oddzielnie od handlujących słomianymi sandałami itd. Kto chce połączyć kilka handlów, musi należeć do kilku towarzystw.
Na czele każdego stowarzyszenia stoi naczelnik obieralny „jön-uj“, który prowadzi jego interesy, usuwa wynikające trudności, załatwia sprawy z rządem,