Przejdź do zawartości

Strona:Wacław Sieroszewski - Beniowski I.djvu/165

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
—   157   —

— Co ty gadasz, Nastka, nigdyśmy nie widziały potwora!... Gdzie jest!?... To ciekawe!
— Poczekajcie, siostrzyczki, poczekajcie!... Jak dorośniecie, to zobaczycie. Idźcie już, idźcie, bo matka może nadejść, a nie zapomnijcie sprowadzić mi Grzesia!