Strona:Wacław Sieroszewski - 12 lat w kraju Jakutów.djvu/282

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
277
RÓWNANIE DZIAŁÓW RODOWYCH I OSOBISTYCH.

kończą się rozmaicie, a dochodzą niekiedy do Jakucka i Petersburga. Mówili mi Bajagantajscy, że kilka lat temu kazano im oddać część łąk ułusowi Borogońskiemu (Bajag. uł., 1890 r.).
Zmiana granic ułusów zdarza się jednak dość rzadko. Nowy pomiar, a raczej wyrównanie działów nasleżnych w obrębie tego samego ułusu, względnie do wzrostu ludności lub też z innych powodów, odbywa się znacznie częściej; jeszcze częściej są równane działy rodowe w obrębie naslegów, a równanie działów poszczególnych w obrębie rodów, odbywa sie nieledwie co rok. Równanie działów, po jakucku „tügetyk“, dokonywają przysięgli urzędnicy rodowi „dżekutaci“ (deputaci). Każdy ród (aga-usa) wybiera sobie na lat kilka „dżekutata“. „Dżekutatem“ może zostać nietylko bogaty, może nim zostać i biedny, byle był rozumny i sprawiedliwy“ (Nam. uł., 1890 r.). „Być dobrym dżekutatem niełatwo. Musi on znać doskonale wszystkie sianożęci; musi wiedzieć, gdzie jaka trawa i gdzie lepiej się rodzi w rok mokry lub suchy, gdzie kosić łatwiej, gdzie trudniej, wszystko musi wziąć pod uwagę. Równanie rzecz trudna. Niedoświadczeni często popełniają omyłki, a źli — często świadome niesprawiedliwości. Ztąd płyną skargi, zwady, nawet bijatyki. Niekiedy i „dżekutaci“ pobiją się przy podziale, gdy zejdą się ze wszystkich rodów omawiać wspólne sprawy. Są wśród nich rozmaici: bogaci, biedni, rozumni i głupi, sprawiedliwi i łapownicy. Więc biją się: posprzeczają, a potem pobiją“. (Nam. uł., 1891 r.).

Prócz rodowych deputatów wybiera każdy nasleg jednego przysięgłego „konsiuś“, który jest ich zwierzchnikiem i kontrolerem. Równania działów rodowych w obrębie naslegu przeprowadza zebranie wszystkich deputatów i tojonów pod wodzą „konsiusia“. Równanie działów nasleżnych w obrębie ułusu przeprowadza zebranie wszystkich deputatów rodowych, wszystkich „konsiuś“ i całej władzy gminnej. Ale właściwie czynność ich wszystkich jest czysto wykonawcza: oni wprowadzają w życie postanowienia wieców rodowych. Równanie w rozmaitych miejscowościach odbywa się w różnych odstępach czasu, zależnie od okoliczności, od rozlewu, który popsuł łąki, od zapotrzebowania ziemi dla kleru, dla osiedleńców kryminalnych i t. d. Samo równanie odbywa się w następujący sposób: co rok, w czasie dojrzewania traw, gdy urodzaj ich już się określił, wyjeżdżają razem na łąki: książę nasleżny, „konsiuś“ i deputaci. Był zwyczaj, ze przed wyjazdem zaprzysięgali oni bezstronność „strasznem zaklęciem starodawnem“[1]. Na miejscu razem sprawdzają stan urodzajów, wysłuchują uwag właścicieli. Gospodarze spotykają ich zwykle na swych działkach i wnoszą prośby lub domyślając się zawczasu wymagań sąsiadów, uprzedzają je w celach obrony swymi dowodami. — „Gdy, naprzykład mój działek popsuła woda, albo rok rocznie trawa nie wyrasta, a u mego sąsiada tej samej klasy, gdyż

  1. „Uwagi do poszczególnego spisu gospodarstw“. W. I. Slepcowa, wójta ułusu Baturuskiego (rękopis), Oglądanie traw zwie się „tü körütö“ — oglądaniem sierści.