Strona:Wacław Niezabitowski - Ostatni na ziemi.djvu/317

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

tychmiast omówić tę sprawę szczegółowo! — rzucił, znikając za drzwiami.
Po chwili jasne światło wiszącej lampy zalewało swym blaskiem rozłożoną na stoliku mapę mórz podbiegunowych i trzy głowy pochylone nad nią.
Nie ulegało wątpliwości, że przyłączenie się „Ptaka Nadziei“ do ekspedycji doktora Jaggera znakomicie ułatwi poszukiwania, jakie projektowano przedsięwziąć celem natrafienia na ślad rozbitków z „Sunbury“.
Wiadomości ze „Stenkjäru“ najwyraźniej głosiły, że katastrofa dotknęła krążownik na zachód od wysp Nowo-Sybirskich. Musiała więc mieć miejsce w pobliżu tych ostatnich. Gdyby rozbicie nastąpiło w bardzo znacznej odległości od Nowo-Syberji, norweg użyłby określenia „na wysokości przylądka Czeluskin“, lub też „na wschód od archipelagu Ziemi Franciszka Józefa“.
Jest zatem pewnem, że katastrofa spotkała „Sunbury“ pomiędzy półwyspem Tajmir, a Nową-Syberją.
W takim razie, przyłączając się do wyprawy amerykańskiej, „Ptak Nadziei“ miał możność dostania się prawie do samych Nowo-Sybirskich wysp na krążowniku. Przeszukiwania wschodniej części Oceanu bezwąt-