Strona:W. M. Thackeray - Targowisko próżności T3.djvu/313

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
309

jej przychodziło zapomnieć najcięższą krzywdę, śmiertelną urazę.
Co zaś do majora, to możemy powiedzieć że sentymentalna przygoda Józefa niemiłe na jego umyśle sprawiła wrażenie, a nawet wywołała w nim wcale różne usposobienie od tego, jakiego doznał eksdygnitarz Bengalu dla swojej protegowanej.
— Znowu ta awanturnica na wierzch wypływa, powiedział Dobbin gdy Józef skończył opowiadania.
Major nie miał nigdy najmniejszej sympatji dla Rebeki: przeciwnie, spojrzenia umiejętnie przez tę intrygantkę do niego wymierzane obudziły w nim wielką do tej kobiety nieufność.
— To przeklęte stworzenie wszędzie nieszczęście z sobą przynosi — powiedział major — kto może wiedzieć co ona robiła od czasu kiedy nam znikła z oczu? Zkąd się tu znalazła, sama jedna, w kraju zupełnie obcym? Te wszystkie zmyślone historje męczarni i prześlado wań dobre są dla ludzi bardzo naiwnych. Uczciwa kobieta znajdzie wszędzie współczucie, i nigdy swojej rodziny nie opuści. Dla czegoż porzuciła męża? Ja wiem że to człowiek nie wielkiej wartości i że zasługuje na taką opinję jakiej używa; pamiętam dobrze na jakie puszczał się wybiegi żeby podejść i oszukać biednego Jerzego. A zresztą, coś mi się zdaje że słyszałem o jakichś skandalach, które miały być powodem że się to małżeństwo rozeszło? Już nie pamiętam dobrze, ale wiem że wiele o tem mówiono.
Przypominając sobie postępowanie i intrygi Rebeki, major coraz więcej przeciw niej się zapalał, gdy tym-