Przejdź do zawartości

Strona:W. M. Thackeray - Targowisko próżności T2.djvu/147

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
143

Na wiosnę nakoniec r. 1816 Galignam’s Messenger, dzięnnik angielski wychodzący w Paryżu, w rubryce urodzin umieścił wiadomość iż 26. marca pani Crawley od zielonego pułku królewskiej gwardji przybocznej, powiła szczęśliwie syna.
Wiadomość tę powtórzyły pisma angielskie, a z tych panna Briggs wyczytała ją głośno pannie Crawley, przy śniadaniu w Brighton. Wypadek ten, od dawna przecież przewidziany, spowodował przesilenie w rodzinie Crawleyów. Gniew starej panny doszedł do swego punktu kulminacyjnego, posłała natychmiast po Pitta i po lady Southdown, i zażądała ażeby wesele od dawna odkładane, odbyło się natychmiast. Oświadczyła przytem iż daje młodej parze tysiąc funtów rocznie za swego życia, a po śmierci cały swój majątek przekazuje Pittowi i drogiej swojej synowicy lady Joannie. Pan Waxy przybył i sporządził akt urzędowy, lord Southdown przy ołtarzu oddał siostrę swoją panu młodemu, a ślub dawał biskup, nie zas wielebny Bartłomiej Irons, co sprawiło wielką przykrość temu dysydenckiemu prałatowi.
Po ślubie Pitt byłby był rad wyjechać w podróż z żoną, jak przystawało ludziom ich stanu. Ale przywiązanie panny Crawlęy do lady Joanny wzmogło się było do tego stopnia, że wyznało otwarcie iż nie może rozłączyć się z swoją faworytką. Pitt i jego żona musieli tedy sprowadzić się do niej, a — ku wielkiemu zmartwieniu Pitta, oddanego na łaskę i niełaskę humorów ciotki i teściowej — lady Southdown z pobliskiego domu panowała nad nim, nad lady Joanną, nad