Strona:Władysław Stanisław Reymont - Rok 1794 - Nil desperandum.djvu/59

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Skorzystał z tej okoliczności Sewer i, wysunąwszy się niepostrzeżenie, zabrał ze swojej stancyi burkę i krócicę, dopadł konia, oczekującego pod gankiem, i za bramą wjazdową spiesznie skręcił na drogę, prowadzącą przez Wieś ku Stokom.