Strona:Władysław Staich - Św. Jacek.djvu/15

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Dzięki takiemu nastawieniu rzeczy dzieło błog. Wincentego Kadłubka było księgą bardzo poczytaną, której wieki średnie używały jako podręcznika szkolnego nie tylko do nauczania samej historji, ale także do nauczania etyki, czyli obyczajności chrześcijańskiej, retoryki, czyli wymowy i stylistyki, czyli sposobu pięknego wyrażania myśli. Na tym podręczniku, który słusznie nazwano „prawdziwym spichrzem średniowiecznej uczoności“, kształciły się liczne pokolenia dawnych „scholarów“, z pośród których wychodzili wielcy uczeni, bohaterowie i święci, oddający wszystkie trudy swego górnego życia Ojczyźnie i Bogu.
Dzieło błog. Wincentego, wykończone dopiero w zaciszu jędrzejowskiego klasztoru było niewątpliwie „pokłosiem“ tego, co święty biskup, jeszcze jako mistrz krakowskiej szkoły katedralnej swoim uczniom wykładał. A było to prawie wtedy, kiedy św. Jacek do Krakowa przybył i kiedy ks. Iwo, marzący o najlepszem pokierowaniu krokami bratanka na drogę Chrystusowego kapłaństwa młodego Jacka wychowaniu krakowskiej szkoły powierzał. Stało się przeto zadość życzeniom świątobliwego stryja. Jacek został wychowankiem Wincentego. Święty uczeń kształcił się w szkole świętego mistrza.