twem, łakomstwem, łapczywością, zazdrością, z wszelkimi instynktami niespołecznego egoizmu, jest jedną ze spraw piekących, choć najmniej zachęcającą.
Te powyżej wymienione wskazania na przyszłość są to konieczności pilne, jak opatrunki choremu, by gangrena zatraty nie rozeszła się po organizmie.
Lecz aby te zadania móc ze skutkiem przedsięwziąć, nasuwa się jako najkonieczniejsze: walka o charakter. Bez charakterów, na których można fundować, nic się nie zrobi.
Praca to Herkulesowa, trudniejsza niż zaśmiecona stajnia Augiasza. Nie tak to łatwo ludzi zmienić. Prawie niepodobieństwem się wydaje. A jednak trzeba.
Aby lud podhalański wyrwać z młyna szablonów współczesnych, mielącego dusze i wszelkie zamysły dobre na otręby — aby mu dać charakter, trzeba coś niezwyczajnego duszom tym ukazać, coś, co je wstrząsnąć musi — i jakby na nowe życie — ze spania obudzić.
Cóż to być może?
Zapewne — ani artystyczne usiłowania, ani moralne zabiegi, ani społeczne prace, ani inne podobnie wysokie zaczyny. Wszystko to są, jak my wyżej uzasadnili, konieczne zadania, i — jeśli Podhale niema zniweczeć doznaku — spełnić się je musi, ale — nie łudźmy się: — w duszach one przemiany nie sprawią. Ani oświata, jak ją pojmują ludzie dobrzy, ani gadanie o Polsce, której szlachecka tradycja jest daleką tutejszemu życiu.
Strona:Władysław Orkan - Wskazania.djvu/33
Wygląd
Ta strona została uwierzytelniona.