Strona:Władysław Mickiewicz - Emigracya Polska 1860—1890.djvu/16

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

bie... Wskutek wszystkich tych zabiegów, poczęto nakoniec, najprzód na dole. później i na górze pojmować, że narodowości są dziełem samego Boga, jedynie świętem i trwałem; że do każdej z nich przywiązuje się pewna myśl wiekuista, wymagająca urzeczywistnienia swego dla szczęścia ludzkości. Obłudą to haniebną ujmować się w imię chrześciaństwa za garścią negrów wiezionych na sprzedaż do Ameryki, gdy ma się w łonie chrześciańskiej Europy całe narody takich negrów białych. Cesarz Francyi, będąc sam tułaczem, ocierał się o nich i słuchał skarg naszych. Ze Napoleon III podał szlachetne i potężne swe ramię księstwom naddunajskim i Włochom, a pierwiastek narodowości, długo pomiędzy urojenia i szały zapalonych głów liczony, wprowadził do polityki europejskiej i tym sposobem uczynił krok pierwszy do jej umoralnienia i uchrześciańszczenia, to w końcu końców. dzieło ducha polskiego, a olbrzymia, ważna zasługa naszego tułactwa«.
Nie same nasze tułactwo pracowało nad »przetwarzaniem«, jak się wyraża Trentowski, »prawa narodów i otwarciem światu ery odkupienia?« Ale tułactwo nasze i liczbą i wpływem o wiele przewyższało inne emigracye i w chwili kiedy zdawało się, że wychodźcy nasi kości swoje złożą w wolnej polskiej ziemi. Trentowski im przypisywał zasługę wypadków zapowiadających pomyślne zmiany w Europie i na schyłku dni swoich »korzę, mówił, me czoło przed wielkością narodowego i tułaczego ducha«.
Urok emigracyi był tak wielki, że każde stronnictwo w kraju udawało się pokornie o wskazówki, jedni do Czartoryskiego, drudzy do Mierosławskiego. Tułacze uważali się za reprezentacyą zagraniczną Polski