Strona:Władysław Abraham - Najdawniejsze statuty synodalne.djvu/43

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

że były one wynikiem programu reformy kościelnej synodu prowincjonalnego w Łęczycy w r. 1422.
Nie wdając się w poglądy tej pracy co do znaczenia owego synodu prowincjonalnego, musimy stwierdzić, że praca ta, znakomicie pomyślana i przemyślana, jest jednak przykładem, jak trudno pomimo najlepszej metody naukowej i bystrości sądu przy niedostatecznym materjale źródłowym budować wnioski, któreby się na dalszą metę ostać mogły. Na podstawie właśnie obu tych pomników, które obecnie ogłaszamy, a których ś. p. Zachorowski nie miał w ręku, musi cała jego praca ulec gruntownej rewizji. Przedewszystkiem należy zaznaczyć:
a) że źródłem statutów poznańskich nie tyle były statuty włocławskie, ile owe statuty łęczyckie przez Mikołaja Kurowskiego dla diecezji gnieźnieńskiej wydane a na podstawie tamtych opracowane, i że biskup Andrzej nie mógł być, jak sądzono, autorem owych statutów włocławskich, gdyż byłby z nich o wiele więcej korzystał i nie szukał źródeł dalszych, skoro te statuty i dla diecezji gnieźnieńskiej były wystarczające;
b) że źródłem ich nie był wcale Zwód Trąby, lecz że te ich postanowienia, które są zgodne z kodyfikacją Trąby, albo polegają wprost na dawniejszych statutach prowincjonalnych gnieźnieńskich, a zwłaszcza na statutach legata Filipa z Fermo (art. VII, XVIII i XXVII), albo na statutach łęczyckich (art. I, IV, VIII, XV i XX), albo na statutach z kodeksu Oss. 1627, a tylko jeden art. II, częściowo zgodny ze Zwodem Trąby, może pochodzić z jakiegoś obu tym pomnikom wspólnego nieznanego źródła;
c) że ponieważ żadnej wyraźnej zawisłości pomiędzy statutami poznańskiemi a kodyfikacją Trąby niema, pochodzą one prawdopodobnie z czasu przed wydaniem tej kodyfikacji, a więc najpóźniej dopiero z r. 1420.
Głównem ich źródłem natomiast, począwszy od art. XXV, a raczej od ostatniego postanowienia art. XXIV, aż do końca do art. LVIII, są statuty z kodeksu Oss. 1627, które jako lwowskie oznaczyliśmy. Statuty te tu i tam niemal dosłownie się powtarzają, ale przecież są między niemi różnice pewne i to, jak sądzę, niektóre z nich zasadnicze. W statutach poznańskich