Strona:Władysław Abraham-Początki prawa patronatu w Polsce.djvu/08

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

instytuty kościelne.[1] Podmiotem praw był więc poszczególny kościół lub instytut kościelny jako osoba prawnicza. To pojmowanie osobowości prawnéj kościoła w prawie niemieckiém aż do czasu przed końcem wieku XII, tudzież dopuszczalności własności prywatnéj na kościołach, odpowiadające może najwięcéj brzmieniu źródeł,[2] nie zostało jednak przez naukę w zupełności przyjętém. Podniesiono bowiem naprzód, że kościoły miały wprawdzie wedle pojęć prawnych germańskich przyznaną osobowość prawną ale nie jako korporacye lub fundacye a więc osoby prawnicze, lecz że ich osobowość prawna była wyrażoną przez osobę świętego, któremu kościół dany poświęcono tak, że on w obec prawa był jego właścicielem i podmiotem wszystkich praw majątkowych.[3] Była to już pewnego rodzaju abstrakcya ale jeszcze nie tyle wyłączna jak w pojęciu osoby prawniczéj. Z drugiéj zaś strony kościoły z reguły posiadały pana, ale zwierzchność jego nie oznaczała prawa własności, lecz było to tylko mundium rodzaj wójtowstwa (Vogtei)[4] Osoba

  1. Loennig l. c. str. 633 i nast.
  2. Müller l. c. str. 70 - 124 przytacza przemawiające za takiém pojmowaniem własności prywatnéj na kościołach wszystkie wzmianki ze źródeł dziejowych zachodniéj Europy aż do czasów najnowszych.
  3. Gierke l. c. II. 527 i nast., za nim Heusler l. c. str. 314 i nast. tudzież Ludwig Felix Der Einfluss der Religion auf die Entwickelung des Eigenthums Leipzig 1889 str. 225 i nast. Przeciw Gierkiemu wystąpił Loenning l. c. II. str. 633 dowodząc, że osobowość prawna kościołów jako osób prawniczych w prawach germańskich za prawem rzymskiém uznaną została, co skłoniło Gierkego do częściowego zmodyfikowania zdania, że mu nie chodziło o prawo obowiązujące ale o poczucie prawne (l. c. III. str. 243).
  4. Heusler l. c. 315. Es lässt sich aber nun einmal nicht um den Satz herumkommen, dass das Eigenthum an allem Kirchengute, mochte es von Vergabungen des Königs oder der Privaten herrühren oder sonstwie erworben sein, dem Heiligen zustand. Andererseits ist ebenso richtig, dass die Kirchen und kirchliche Anstalten weitaus in der Regel einen „Herrn“ hatten, und es fragt sich nun, ob diese Herrschaft wirkliches Eigenthum bedeuten kann oder nicht vielmehr als Munt (Vogtei)