Strona:Władysław Łoziński - Dwunasty gość.pdf/14

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

jącej opowieści o «Życiu polskiem w dawnych wiekach», odtworzonem z gorącem umiłowaniem i niepośledniem znawstwem przeszłości niepowrotnej, — jednakże o powieściopisarzu i noweliście, o autorze «Opowiadań JMCi Pana Wita Narwoja» i «Madonny Busowiskiej» zapomnieliśmy narazie. A przecież ta puścizna twórcza nietylko pozostaje w ścisłym związku z dorobkiem naukowym Łozińskiego, nietylko objaśnia sukcesy, jakie odnosił jako historyk, lecz również mieści w sobie wartości nieprzemijające, odkrywa bogatą indywidualność pisarza, niepośledniego znawcy serc i umysłów ludzkich, daje znakomite świadectwo o jego subtelnym smaku, wielkiej mierze i wysokim artyźmie.
Trafnie zauważono, iż pierwsze próby powieściowe Łozińskiego — a mianowicie «Czarne godziny», «Hazardy», «Historja siwego włosa» — miały swe źródło w bujnym instynkcie dziennikarskim, który mu wkładał pióro do ręki i pobudzał do wszechstronnej pracy w dziedzinach rozmaitych; teatr, sztuki piękne, literatura i wszystkie przejawy życia publicznego żywo interesowały młodzieńca, wypowiadającego śmiało swe poglądy w lwowskim «Dzienniku literackim» i w krakowskim «Czasie». Lecz już