Strona:Vicente Blasco Ibáñez - Meksyk.djvu/85

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Poraz pierwszy miss Craven przyjrzała się uważniej bohaterowi tych niemych dramatów. Była pewną, iż twarz tę widziała już kiedyś na filmach, lecz nie zwróciła na nią uwagi. Obecnie „kroi prerji” zaczął ją interesować.
Przez cały czas przedstawienia z bijącem sercem śledziła wszystkie jego przygody. Z zapartym oddechem patrzyła, jak sam jeden walczył zwycięsko na pięści z całą zgrają bandytów, jak z rewolweru zabił tygrysa. W innym obrazie wpadał w ręce krwiożerczych indjan, którzy go przywiązali do pala męczarni, aby go spalić żywcem — westchnęła z głęboką ulgą, gdy z tej beznadziejnej sytuacji cudem się wyratował. Na ziemi i w niebie nie było potęgi, któraby tego bohatera zgubić zdołała! Z pogardliwą litością spojrzała na mizerną postać włoskiego arystokraty, posiadacza pustych pałaców, który usiłował oderwać jej uwagę od zajmujących rzeczy, przesuwających się przed jej oczyma na ekranie, mówiąc o swojej miłości. Była chwila, w której zdawało się dziewczynie, że zapomniana w staniku szpilka wbija się w jej piersi: na ekranie ukazała się olbrzymio powiększona głowa „króla prerji“. Przygnieciony grozą swego położenia (na ekranie rzeczywiście) spuścił oczy potem spojrzał na publiczność z wyrazem dziecinnej boleści. Była to napewno twarz bohatera... ale bohater ten był dobry, jak dziecko. Nagle w sercu miss wezbrało uczucie: zapragnęła go pocieszyć, otoczyć opieką. Zbudził się w niej drzemiący w sercu każdej kobiety instynkt macierzyński... Potem przeczuła, że ten wzrok bezgranicznie smutny odegra wielką rolę w jej własnej przyszłości...
Od tego wieczora twarz Lionela Goulda szła za nią poprzez wszystkie miasta włoskie i wszystkie kraje Europy. Jeżeli podczas dnia natłok powozów na ulicy spowodował chwilowe zatrzymanie się jej automobilu, zawsze działo się to naprzeciwko wejścia do