Strona:Uwagi nad językiem Cyprjana Norwida.djvu/18

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

checką rubaszność Pola, jego optymistyczne «jakoś to będzie» i tanie upraszczanie problemów społecznych:

Z Bogiem, z Bogiem, panie bracie,
Jeszczeć się to zmieni,
Niech-no jeden spocznie w chacie,
Drugi się ożeni.

Przeciwstawia się także Polowi w Pieśni od ziemi naszej i w Dookoła ziemi. W wierszu Epos — nasza tak stylizuje Krasińskiego:

Po paradyzie latają w promieniach
Z Beatryksami swemi — rozkochani —
W purpurze, w wieńcach i w drogich kamieniach,
Co odśmiechują się niebieskim ciałom
I oczom — i otwartym w strop aż na wskroś Chwałom!

Podobnie polemizuje z Krasińskim w jego języku w Nieskończonym i w Klątwach, używając jego maniery, kilkozgłoskowców, powtarzając wyrazy i posługując się rymami męskiemi.
Dużo jest takich polemik, zwłaszcza ze Słowackim, Mickiewiczem, Zaleskim i Lenartowiczem. Mickiewiczowi zawdzięczał Norwid, podobnie jak Słowacki, bardzo dużo uświadomień. Jakkolwiek odnosił się do Mickiewicza prawie zawsze opozycyjnie (znowu podobnie jak Słowacki), jednakże, gdyby Mickiewicz nie nastręczał dlań danych, które on chciał przezwyciężać, to jego twórczość, której źródłem była przeważnie polemika, byłaby o wiele uboższa. W tej to chęci przeciwstawienia się szukać należy genezy najważniejszych utworów, jak: Quidam (przeciw Panu Tadeuszowi i Irydjonowi), Kleopatra (przeciw Szekspirowi i Słowackiemu), Wanda i Krakus (przeciw Lilli Wenedzie i Balladynie), Zwolon (przeciw Dziadom, Kordjanowi i Dziejom Wacława), Szczęsna (przeciw Beniowskiemu), Assunta (przeciw W Szwajcarji), O Sztuce dla Polaków (przeciw Klaczce), Rzecz o wolności słowa i Milczenie (przeciw różnym krytykom i teoretykom współczesnym), nie licząc utworów pomniejszych. Boh-