Strona:Upominek. Książka zbiorowa na cześć Elizy Orzeszkowej (1866-1891).pdf/18

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.


BYRON.

Wielbisz ten gienjusz, co śród każdej karty
Tchnie nienawiścią, pychą i zwątpieniem;
Co ruok pieśni, świetny, nieprzeparty,
Kazi samego siebie ubóstwieniem.

A gdy zgnębionych chce targać kajdany,
Współczując Greków znikczemniałej doli,
Depce świętości, a szałem władany,
Otacza zbrodnię blaskiem aureoli.

Nie miał dla świata nic, oprócz pogardy;
Niebiańskich pieni zamarły dlań tony;
Względem samego Boga stał się hardy
Tak, jako anioł z niebiosów strącony.

Lecz z nim przepadła pieśń unicestwienia,
Pieśń samolubna rozpaczy i splinu;
Ożywczem tchnieniem powiał w pokolenia
Gienjusz poezji wskrzeszenia i czynu.


Warszawa.Stanisław Budziński.





6