Strona:Ukraiński ruch kobiecy.pdf/21

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

der częste. W sprawozdaniach Sojuzu uderza ta ruchliwość wyrażona w cyfrach „pojizdok“, wizyt członkiń lwowskiej Centrali a także członkiń zarządu filii na wieś. W dniu „Świata selanky“ całe armie chłopek przemaszerowują przed grupą przedstawicielek władz stowarzyszenia. Znamienne zaś, że zarówno stare „gazdynie“, wiejskie młodociane „krasunie“ jak i panie inteligentki zdobią częstokroć jednakie stroje ludowe. Powrót bowiem gremialny wsi do ludowego stroju uznają uświadomione narodowo Ukrainki jako środek zapobiegawczy przeciwko denacjonalizacji i przykładem swym chcą przekonać szerokie masy o konieczności jego wskrzeszania i używania. Pod hasłem propagandy stroju ludowego odbywają się we Lwowie od pewnego czasu corocznie ukraińskie bale publiczne. „Szanujmo ridnu noszu“ to hasło, które przetransportowuje się aż do Ameryki, gdzie wywozi się okazy ludowego stroju dla dziewcząt emigracji, aby zapobiec ich denacjonalizacji. W młodzież zaś wiejską wpaja się przekonanie, że już na zewnątrz powinna ona stale wyodrębniać swą narodowość przez pewne znamiona ubioru np. wyszywaną koszulą, związaną pod szyją czerwoną harasówką.
Obok zdobywania wsi, pozyskiwanie młodzieży stanowi także wielką troskę Sojuzu. Młodzieży bowiem pragnie przekazać Sojuz swe credo, pragnie ją w metodach pracy wyszkolić, chce w swym duchu urobić swe następczynie. Uważa też młodzież jako bezkompromisowy i zapalny element za bardzo pożądany składnik każdej organizacji, za czynnik zwiększający energię i entuzjazm. Dlatego Sojuz głosi hasło „Łycem do mołodi“ i stawia sobie za zadanie pozyskiwanie tej młodzieży w jak największej liczbie, przez zakładanie sekcji dorastającej młodzieży żeńskiej. Ten pozyskany „dorost“ wychowuje Sojuz na dziedziczki swej ideologii, zdać chce w ich ręce