Strona:Tymoteusz Karpowicz - Odwrócone światło.djvu/356

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

z twojej strony głowy jego głowa nas nachodzi
z twojej żyły jego krew tłoczy nasze soki
więc zapisuj wszystko z pierwszej ręki świata

jeśli zgiąć się nie możesz za słowem na wietrze
to wiatr równaj po bokach słowa a najlepiej
zapominaj bo jesteś zabity