Przejdź do zawartości

Strona:Trzy twarze Józefa Światły.pdf/61

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Sikorskim, premierem Rządu Polskiego na uchodźstwie, a Iwanem Majskim, ambasadorem sowieckim w Londynie, 12 sierpnia Prezydium Rady Najwyższej Związku Sowieckiego wydało dekret o amnestii dla obywateli polskich. Tego samego dnia Rada Komisarzy Ludowych ZSRR i Biuro Polityczne KC WKP(b) przyjęły wspólną uchwałę „O trybie zwalniania i skierowywania obywateli polskich zgodnie z [powyższym] dekretem”. W ciągu kilkunastu dni rozpoczęło się zwalnianie więźniów, robotników przymusowych i specpieriesieleńców, a wszyscy teoretycznie dostali prawo swobodnego zamieszkania na terytorium państwa sowieckiego (z wyjątkiem „stref specjalnych” i „miast zamkniętych”). Do końca września, a więc, biorąc pod uwagę warunki i odległości, stosunkowo szybko, zwolniono – według danych sowieckich – około 265 tys. osób. Każda z nich miała otrzymać w lokalnych placówkach NKWD bilet kolejowy oraz pieniądze na podróż (po 15 rb. dziennie na osobę). Zwalnianych ogarnęła, jak należało się spodziewać, gorączka wyjazdowa i dziesiątki tysięcy osób starały się, niemal jednocześnie, dostać na południe Związku Sowieckiego, co oznaczało przede wszystkim Kazachstan i Uzbekistan.
11 września 1941 r. Fleischfarba objęła amnestia i wyjechał do Kazachstanu. Najpierw do obwodu ałmaatyńskiego, a wnet przeniósł się do obwodu dżambulskiego, który był jednym z bardziej popularnych regionów docelowych dla zwolnionych Polaków. Obwód ten leżał na przedgórzu Tienszania, centrum stanowiło spore miasto Dżambuł, ongiś znaczący ośrodek handlowy na słynnym Jedwabnym Szlaku, w wiekach X – XII stolica państwa Karachanidów. Wedle spisów przeprowadzonych przez Ambasadę RP w końcu 1942 r. – a więc już po ewakuacji armii gen. Andersa – w obwodzie przebywało co najmniej 17 tys. obywateli polskich. Jak wynika z późniejszego spisu, prawie 60% było pochodzenia żydowskiego. Historycy zajmujący się losami obywateli polskich w Związku Sowieckim po 1941 r. szacują, że Żydzi stanowili wśród nich około 25%, czyli trzy razy więcej niż w II Rzeczypospolitej.
Na miejscu szybko odtworzyło się grono znajomych, wśród nich m.in. Dawid Blumenkranc, z którym Fleischfarb zaczynał swoją działalność w KZM, a przede wszystkim szwagierka, Fejga Rubin wraz z mężem. Początkowo utrzymywał się z pracy dorywczej w lokalnej fabryce i wraz z Fejgą dorabiali, wypiekając kruche ciastka i sprzedając je na bazarze lub krążąc z nimi po domach. Wedle zgodnych opinii świadków, którzy w 1954 r. spisali swoje relacje dla MBR Fleischfarb opiekował się rodziną i mieszkał razem ze szwagrostwem. Po pewnym czasie, namówiony przez Rubina, przeszedł parotygodniowy kurs szewski organizowany przez lokalną delegaturę Ambasady RP i zaczął zarobkować jako szewc w Artelu Inwalidów Żeleznodorożnik. Ani w życiorysach pisanych przez Światłę, ani w relacjach osób, które go znały w Dżambule, nie ma żadnych wzmianek o armii polskiej, która od sierpnia 1941 r. formowana była w Związku Sowieckim pod dowództwem gen. Władysława Andersa. Jakkolwiek wcielanie Żydów (także Ukraińców i Białorusinów) napotykało poważne przeszkody