Strona:Trybuna (1906) nr 3.djvu/35

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

prowadzić dalej wielkie dzieło narodowego i społecznego wyzwolenia. A każdy, kto zrozumiał, że bez walki rewolucyjnej nie masz wyzwolenia, pod sztandarem tej Polski, czerwonym sztandarem socyalizmu, stanąć powinien.



W. FELDMAN.
Z galeryi naszego nacyonalizmu.
SYLWETKI[1].

Niejednokrotnie już zwracano uwagę na charakter początków naszego nacyonalizmu — zupełnie charakteru pozbawiony, do wroniego podobny gniazda, stanowiący zlepek najsprzeczniejszych, zwalczających się wzajem żywiołów Nic dziwnego. Na „stronnictwo“ ówczesne składały się najrozmaitsze formacye: epigoni r. 1863 i wczorajsi socyaliści, wzburzeni przeciw wynaradawiającej szkole studenci i onegdajsi, we wzory rosyjskiego „chodzenia między lud“ wpatrzeni „narodnicy“ polscy z Warszawy; stąd w pierwszych rocznikach „Przeglądu wszechpolskiego“ szereg sprzeczności i bałamuctw co do kardynalnych punktów programowych, Wystarczy przypomnieć, że przez pewien czas organa „Ligi narodowej“ były w bliskich stosunkach z socyalistami, „narodowcy“ wchodzili z nimi nawet w formalne porozumienie, dawali im ludzi do pracy i środki; gdy socyaliści stosunki te zerwali — „przez dłuższy jeszcze czas — opowiada „Przegląd wszechpolski“ (1901, 473) — stosunek nasz względem socyalistów opierał się na uznaniu ich użyteczności...“ Wystarczy dalej przypomnieć zmieniające się ciągle w „Przeglądzie wszechpolskim“ zdanie co do kwestyi powstania zbrojnego w Polsce i granic przyszłego państwa narodowego. W lipcu 1891 r. „Przegląd wszechpolski“ opierał granice tego państwa o „Bałtyk i Karpaty“ a w grudniu tego samego roku rozciągał te granice „od Odry do Dniepru a od Bałtyku nietylko do Karpat, ale może nawet do Czarnego Morza“. Z końcem 1900 r. nawoływał do stworzenia „kadrów lub przynajmniej jakiegoś zawiązku organizacyi wojskowej“; w maju 1901 r. akcentował, że z jego programu „wypływa konsekwentnie postulat zbrojnej walki, powstania“; w listopadzie tegoż roku z całą energią twierdził, że powstanie jest absolutną niemożliwością. Okres chaosu — odbicie tego, co się działo w głowach.

Odbicie przedewszystkiem chaosu, będącego treścią umysłu redaktora „Przeglądu“ J. L. Popławskiego. W tym jednym z najstarszych przewódców nacyonalizmu polskiego kojarzą się dwa decydujące czynniki: ra-

  1. Wyjątek z mającego się niebawem pojawić II tomu pracy tegoż autora pt. »Stronnictwa i programy polityczne w Galicyi«.