Strona:Theodore Roosevelt - Życie wytężone.pdf/88

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ność dla tych, którzy przystąpili do niej w całej szczerości serca i powinni popierać ich wszelkiemi siłami. Tą specyalną instytucyą zarządzają przedstawicielki wyznania, które nie jest mojem, a przecież mało rzeczy dało mi więcej przyjemności, niż podpisanie bilu, rozszerzającego jej władzę i jej użyteczność. W porównaniu z żywotną koniecznością powrócenia tych nieszczęsnych istot na łono kobiecości i zdrowego życia, nieskończenie małe znaczenie ma okoliczność, wzdłuż jakiego wyznania idą ścieżki, prowadzące do tego celu.
Niewątpliwie najlepszym typem pracy filantropijnej jest ten, który pomaga mężczyznom i kobietom posiadającym wolę i zdolność do samopomocy; bo zasadniczo tego rodzaju pomoc jest tą, którą każdy z nas powinien nieustannie dawać i przyjmować. Każdy mężczyzna i każda kobieta tego kraju powinna nad wszystkie niemal inne cnoty przenosić zdolność samopomocy, a przecież każdy mężczyzna i każda kobieta będą mieli taką chwilę w swojem życiu, kiedy boleśnie będą potrzebowali pomocy bliźniego, i będą mieli inną, kiedy będą mogli udzielić pomocy bliźniemu, nawet najmocniejszemu. Cnota samopomocy jest zaletą tak wspaniałą, że nic nie może zrównoważyć jej utraty, a jednak, jak każda cnota, może być zmieniona w grzech, a staje się grzechem, jeżeli dochodzi do tego, że staje się chłodną arogancyą, niemożliwością zrozumienia, że tu i owdzie najsilniejszy nawet może potrzebować pomocy i że dla tego jedynie powodu, jeżeli nie dla innych, mocny powinien być zawsze zadowolony, je-