Ta strona została uwierzytelniona.
18.
O mój Boże, mocny Boże!
Com ja zawiniła,
Iżem ja się tak ubochną,
Na świat urodziła?
— Nie frasuj się, moje dziecię,
Jest ci Bóg na niebie;
Ma on jeszcze tyle bogactw,
Że ma i dla ciebie.
Jeno go trza pięknie prosić,
A przytem pracować;
Nie będzie téż Pan Bóg taki,
Żeby ci żałować.
19.
Oj sierocie
Na tym świecie
Ludzka ochłoda,
To jak w lecie