talizmu“ są oddawna Żydzi, że to, co się dziś dzieje w handlu, jest ich dziełem.
Handel nie posunął się naprzód, lecz przesiąkł odwieczną metodą żydowską — zżydział.
Patrzała Europa w ostatnich czasach na szczególnego rodzaju widowisko: Żydzi, rozproszeni po wszem świecie, obsyłali wici po wszystkich krajach, gromadzili się, zjeżdżali się, sejmikowali — podnosili taką wrzawę, iż słychać ich było w najdalszych zakątkach świata cywilizowanego.
Z wielkiem zdumieniem przysłuchiwała się rasa aryjska tej wrzawie, z której wyskakiwało jedno słowo głośne, coraz głośniejsze: Syon, Syon, Syon! Chcemy wrócić do Palestyny, chcemy być narodem wolnym, państwem niezależnem, chcemy być u siebie, sobą! — rozbrzmiewało na mównicach syonistycznych w Mińsku i w Warszawie, w Kijowie i Odessie, we Lwowie, w Wiedniu, Berlinie i Bazylei.
Zastanawiając się nad syonizmem, trzeba przedewszystkiem o tem pamiętać, że ruch ten nie począł